Duża ilość czynników na rynku powoduje pewne niezdecydowanie w kontekście trendu. Z jednej strony giełdy zdyskontowały negatywne informacje z poprzedniego tygodnia, ale nadal ciąży nad nimi kilka czynników, które mogą przeszkodzić w odreagowaniu. Jednym z nim są wybory we Frencji, w których kontkandydatka obecnego prezydenta Le Pen (silnie prawicowa) przegrywa o włos z Macronem. Potencjalna wygrana może ciążyć szczególnie silnie na EUR, które i tak pozostaje pod silną presją spadkową w związkuz brakiem działań EBC w kontekście polityki moentarnej. Posiedzenie tego banku będzie w tym tygodniu. Dodatkowo sygnały o silnie jastrzębim nastawieniu FED i odczyty inflacyjne z USA, które mamy w tym tygodniu mogą dalej kierować kapitał w stronę USD.