Od rana obserwujemy sporą przecenę rynków europejskich. Taka reakcja wynika głównie z tego, iż inwestorzy zaczynają pozycjonować się pod wyższe stopy procentowe. W ubiegłym tygodniu obserwowaliśmy ruchy odwrotne do dzisiejszych, które w dużej mierze były wynikiem neutralności banku centralnego na historycznie (od 40 lat) najwyższe odczyty inflacyjne.
Dziś, bliżej sesji amerykańskiej możemy oczekiwać retestu tych ruchów. Warto wspomnieć o wczorajszych danych dot. polityki monetarnej w Chinach, które to zdecydowały sie na obniżkę stóp procentowych. Inwestorzy zza oceanu nie mieli jeszcze okazji dokonać wyceny tych danych.